WIEDŹMA WRACA!

Nie będzie cicho.

Myśleliście, że się poddam, że mnie już nie ma? To się przeliczcie.

W piątek nowa strona, nowy rozdział tej wojny: fidbezmaski.pl

Czas skończyć z milczeniem.

#antymarcin #fidbezmaski #antydizajn #piekary25

🟣 Nie dam się uciszyć. Kancelaria Szulc nie zastraszy mnie pismem.

Dziś odpowiedziałam formalnie i publicznie na pismo przesłane mi przez Kancelarię Grzegorz Szulc, działającą w imieniu spółki FID 14 Sp. z o.o.
Zarzucają mi naruszenie ich „dobrego imienia”.
Ale ja nie atakuję — ja się bronię.
Bronię się przed realnym strachem, groźbami, milczeniem instytucji, przed nocami, w których budzę się z myślą: a co, jeśli znowu wytną drzwi?

📎 Moja odpowiedź — oparta na faktach, dokumentach, datach, nagraniach — została dziś opublikowana, bo cisza nigdy nie ochroniła nikogo przed przemocą.

🔗 Przeczytajcie treść wezwania
🔗 Przeczytajcie moją odpowiedź

Nie mam działu PR. Mam siebie.
Nie mam ochrony prawnej spółki. Mam traumę i 97 stron dowodów.
Nie mam armii prawników. Mam poczucie, że jeśli się teraz cofnę — nie przetrwam.
Publikuję, bo mam prawo mówić.
Bo milczenie byłoby zgodą.
A ja się nie zgadzam.

Helsińska Fundacja Praw Człowieka
Sieć Obywatelska - Watchdog Polska
Adam Bodnar

#FIDbezMaski #Piekary25 #NieDlaCzyszczeniaKamienic #MówienieNieJestPrzestępstwem

Treści zawarte na niniejszej stronie mają charakter informacyjny i publicystyczny.
Stanowią subiektywną relację osoby pokrzywdzonej oraz próbę dokumentacji zdarzeń, których była uczestniczką.
Wszelkie opinie, pytania oraz wnioski wynikające z opisywanych sytuacji mają charakter ocenny, oparty na dostępnych materiałach dowodowych i doświadczeniach autorki.
Nie mają one na celu zniesławienia, pomówienia ani naruszenia dóbr osobistych żadnej osoby fizycznej ani prawnej.
Jeśli któraś z przedstawionych informacji wymaga sprostowania lub uzupełnienia – prosimy o kontakt: paulina@antydizajn.pl.

Złożyłam. 97 stron. Brutalnej. Prawdy.

Wczoraj rozdawałam ulotki.
Weszłam w sam środek wydarzenia organizowanego przez FID Group.
Nie powiedziałam ani słowa — bo prawda nie potrzebuje komentarza.
I wtedy osoba związana z FID publicznie rzuciła w moją stronę:

„dojedziemy cię”.

W sali było trzydzieści osób. Nikt nie zareagował.

Dziś złożyłam zawiadomienie do prokuratury.
97 stron.
Nie emocji.
Dowodów.
Dat.
Nagranych głosów.
Zdjęć.
Niepodważalnych faktów.

FID Group — kilka pytań, na które nie musicie odpowiadać, ale które was dogonią:

Jaką firmą trzeba być, by publiczne groźby
wobec kobiety nie wzbudziły nawet próby reakcji?

Czy milczenie wobec przemocy to wasza oficjalna strategia PR?

Czy naprawdę wierzycie, że brak odpowiedzi unieważni fakty, które zostały już udokumentowane?

Co musi się stać, żebyście uznali, że przekroczono granicę – tragedia? nekrolog? akt zgonu?

Nie oczekuję odpowiedzi. Bo odpowiedzi już padły – ciszą. To nie był akt odwagi. To był akt przetrwania.
Bo ja nie mam już nic do stracenia.
Bo wszystko, co miałam, już raz mi zabrano.
Bo jeśli nawet nic się nie zmieni – to przynajmniej zostawię ślad. „Śmierć? Już próbowała.
Przeżyłam udar mózgu.
Jeśli mnie zabijecie, oddacie mi przysługę, nie zemstę.
Po pocałunku śmierci nie boję się niczego!”

I teraz?
Teraz niech Polska patrzy.
Bo jeśli mnie zabraknie,
to już wszystko jest zapisane.

UWAGA! info o dokumentach

Nie zdążyłam dziś do 18:00 opublikować wszystkich dokumentów – i nie bez powodu..

Podczas warsztatów FID Group, w trakcie legalnego rozdawania ulotek, jeden z ich pracowników powiedział do mnie: „Dojedziemy Cię”. W związku z tą bezpośrednią groźbą zmuszona byłam udać się na komisariat policji i złożyć zawiadomienie o przestępstwie z art. 190 kodeksu karnego – groźby karalne..

Jeśli ktokolwiek był świadkiem tej sytuacji i chce złożyć zeznania – proszę o kontakt na paulina@antydizajn.pl. Wasze wsparcie ma znaczenie. Nie pozwolimy, żeby groźby stały się narzędziem uciszania niewygodnych głosów..

Proszę o wybaczenie, ale sprawa wymaga rzetelnego przygotowania, żeby to wszystko upublicznić, w tym anonimizacji dokumentów/.

Zabrali mi dom. Pieniądze dali po wszystkim.

Mam na imię Paulina.
FID Group mówi o relacjach z klientami.
Ja byłam ich lokatorką.

W sierpniu 2024 roku podpisali ze mną akt notarialny.
Miałam opuścić mieszkanie w zamian za pieniądze.
Nie zapłacili od razu.
Podpisałam, nie mając nic — tylko obietnicę.

Potem… zniknęły drzwi.

Tak. FID Group wycięło mi drzwi do mieszkania.

Bez zapowiedzi.
Bez sądu.
Bez pieniędzy.
Zamiast ochrony – dziura w ścianie.

Byłam wtedy po udarze.
W depresji.
Zamknięta w strachu.
Samotna.

Zapłacili mi pieniądze dopiero później.
Po tym, jak drzwi zniknęły.
Po tym, jak milczeli.
Po tym, jak zaczęłam mówić.

To nie była ugoda.
To było wymuszenie.
To było postawienie człowieka pod ścianą — bez środków, bez wsparcia, bez wyjścia.

FID opowiada dziś o etyce.
Ja opowiadam, jak wygląda „etyka”, gdy podpisujesz akt, nie mając za co przeżyć.
A potem budzisz się bez drzwi.

Ta strona to mój głos.

Nie dla ataku.
Dla obrony.
Dla każdego, kto może być następny.

O 14:00 poznasz prawdę o FID Group